niedziela, 8 maja 2016

Bajka od Agusia ,,Bez mózgu''




*nie wierzy, że to robi*
Hejo Miśki~!
Krótkie przypomnienie!
,,Nic nie jest prawdą. Wszystko jest dozwolone. (dop. aut. Ten kto wie, skąd są te słowa, obiecuję, że walne jego zamówienie jako następne. Taki wał! I ostatni raz się już wcinam, przyrzekam)''
*kaszle*
Tak więc... wkopałam samą siebie, ale cóż...
Bywa xD
Jeżeli sądziliście, że poprzedni one-shot rył banie, to przygotujcie się na totalne pranie mózgu!
Tam tarararatataaaaaa~
Hanji x Tytan!
(Gdzie ja to do zakładki wsadzę? ;_;)
[Ludzie trzymajcie mnie]
Cóż... tytuł opowiadania do czegoś zobowiązuje, prawda?
Chorego czytania xD











,,BEZ MÓZGU''


(dop. aut. Oto coś... coś takiego! Co miałam w głowię, gdy to tworzyłam? Nie mam pojęcia xD Nie mówiłaś Kira, jak to ma wyglądać, więc... wygląda jak wygląda >.<)

Opowiem Wam pewną historyjkę. Znam ich dużo, ale skupcie się na razie na tej, proszę.
Jest to opowieść o dziewczynce, która nosiła czerwony kaptur i brązowe gogle na czole.
Mieszkała w domku na uboczu lasu ze swoją mamą, która słynęła z tego, że pomimo dojrzałego wieku była niższa od swojej córki.
Mówiono na nią Kapral Levi.
Bywało tak, że źle traktowała swoją jedyną córkę, ale miała ku temu dobry powód.
Miała ciągły okres.
Rozumiecie to?
C-I-Ą-G-Ł-Y OKRES!
Dlatego dziewczynka, jak i my kobiety, jesteśmy w stanie wybaczyć jej te dziwne humorki i skłonność przechodzenia do rękoczynów.
Tatuś Kapturka, Erwin Smith, zamieszkał z kochanką w mieście za murem Sina. By Levi ich tam znaleźć nie mógł, bo Armina szybko klęska by dopadła.
Co Kapturek robi całymi dniami? Nie nam o tym wiedzieć i rozmawiać, ważne jest to, że dziewczynka miała iść do lasu!
Matka bowiem ją do babci wysłała, żeby odizolować córkę od sprośnych książek, które lubiła czytać przed snem.
Do koszyka wpakowała zbereźne rzeczy, żeby czymś babcie przekupić, żeby ta zaopiekowała się przez jakiś czas Kapturkiem.
Dziewczynka niczego nieświadoma, ruszyła śmiało przez las. Skakała, wąchała i śpiewała, jakby przed chwilą odwiedziła porządnego dilera, który opchnął jej dwa razy więcej towaru w korzystnej cenie.
Gdy tak Kapturek se hasał, całkowicie wolny i spuszczony ze smyczy, tuż to nagle usłyszała jakiś hałas!
Spojrzała w stronę, z której zdawało jej się, że usłyszała dziwny dźwięk - nieważne, że patrzała w złym kierunku - po chwili wzruszyła ramionami i uśmiechnięta szeroko, pognała jak sarenka prosto do babci.
Tuż to nagle ujrzała małą, przytulną chatynkę! Wparowała do środka bez pukania. Bo po co miała to robić? Babcia to przecież rodzina, a w rodzinie czuję się człowiek jak u siebie!
Tak tłumaczmy sobie jej nieobliczalne zachowanie.
Wnętrze domku ani trochę jej się nie spodobało. Odniosła wrażenie, że ktoś stary musiał je urządzać (dop. aut. Really?)
Rozejrzała się nieśpiesznie, a następnie otworzyła lodówkę. Wyjęła wszystkie słodycze, usiadła na skórzanym, wygodnym fotelu, wzięła swój koszyk, zabrała nieodpowiednie dla swojego wieku książki i zaczęła je czytać.
Zastanawiacie się, gdzie jest babcia? Trudno powiedzieć, skoro to naszego Kapturka w ogóle nie obchodzi.
Ale powiem Wam jedno. Gdyby ta historia miała jakiś sens, to pewnie Hanji byłaby babcią, ale pomińmy to, bo dzieje się coś ważniejszego.
Po okolicy zaczęły roznosić się dziwne dźwięki, a chatka niemiłosiernie się trzęsła! Zaskoczona dziewczynka wyszła z domku z zamiarem nakrzyczenia na tego, kto śmiał się jej przeszkadzać! (dop. aut. Geny Leviego, więc się nie dziwcie)
Wyszła na zewnątrz, a tu co? Wielki 7 metrowy Tytan! Wyglądał na osobnika płci męskiej, ale trudno to jednoznacznie stwierdzić, bo owy osobnik nie posiadał narządów płciowych. Kapturkowi to jednak nie przeszkadzało. Zakochała się na miejscu!
Jak to mówią - miłość jest ślepa, głupia, nielogiczna itd. A że dziewczynka normalnym dzieckiem nie jest, to nie wińmy jej za to.
Istota stała na środku drogi, patrząc tępym wzrokiem na Kapturka, a promienie, które przebiły się przez drzewa oświetlały całą majestatyczną sylwetkę Tytana.
Dziewczynka podeszła bliżej, przystając tuż przed stworzeniem, a jej czekoladowe oczy błyszczały jak gwiazdy, a twarz przybrała odcień dojrzałego buraka. Kapturek zaczął tak szybko oddychać, jakby przebiegł przed chwilą maraton i jeszcze całą ziemie dookoła.
Uniosła powoli głowę i spojrzała na przystojną - w jej mniemaniu - twarz. Zwilżyła usta i otworzyła je, żeby powiedzieć:
- Witaj... Jak się...
Nigdy nie dane jej było dokończyć. Dlaczego?
Bo Tytan zjadł dziewczynkę.
Jak każda bajka, ta również ma pewien morał - nie czytajcie pornosów, nie jedźcie za dużo słodyczy, nie wyżerajcie jedzenia babci z lodówki i nie podchodźcie do nieznajomych, bo mogą Was zjeść.






~ I jak Kochani? Podobało się? ^^ Niszczę Wam dzieciństwo, wiem... Ale jeśli ja tego nie zrobię, to ktoś inny to uczyni xD *zaciera rączki* Niedługo Mika x Czytelnik. Wiecie co zajebistego wymyśliłam?! To będzie genialne, czuję to... Ale nie zapeszajmy. To później kochani ;) Pozdrawiam, Agusia ;**~



Jeśli zauważyłeś/aś literówkę/błąd we wpisie, proszę o zgłoszenie tego, a będę mogła błyskawicznie usunąć błąd.


2 komentarze:

  1. Yayy! Rób takie rzeczy częściej, że ktoś zgadnie i zrobisz mu/jej następny one-shot!

    'Jest to opowieść o dziewczynce, która nosiła czerwony kaptur i brązowe gogle na czole.'
    Ale panie, to opowieść o dziewczynce z kokainą, która sprzedawała ją wilkowi, to panie to my wszyscy znamy!
    'Mówiono na nią Kapral Levi.'
    Płeć Kaprala jest inwalidą!?
    'Miała ciągły okres.'
    Ktoś umie sobie wyobrazić ciągły okres? Ja nie Q_Q (kobiety znają to zuo)
    ' jej te dziwne humorki i skłonność przechodzenia do rękoczynów’
    Moim dziwnym humorkiem jest to, że jestem milsza @_@
    'ważne jest to, że dziewczynka miała iść do lasu!'
    Ale uważaj na wielkiego mięsożernego człeko-stwora, który zabierze ci lunch! (chyba wiadomo do czego nawiązanie xD)
    'od sprośnych książek, które lubiła czytać przed snem.'
    Noralna nastolatka, no! Będą z niej ludzie jeszcze zobaczysz...
    'Do koszyka wpakowała zbereźne rzeczy'
    *kaszle* Mam wymienić co mi pierwsze na myśl przyszło?
    'Skakała, wąchała i śpiewała, jakby przed chwilą odwiedziła porządnego dilera, który opchnął jej dwa razy więcej towaru w korzystnej cenie.'
    Czyli od oryginału się tak nie różni!
    'otworzyła lodówkę'
    A tam zastała ukrywającą się babcię przez glinami!
    '(dop. aut. Geny Leviego, więc się nie dziwcie)'
    Tak swoją drogą współczuję Levi'emu tych kilku godzin porodowego cierpienia!
    'Zakochała się na miejscu!'
    Mamo! Jestem do rosła i to ja będę decydować z kim mogę chodzić, a z kim nie!
    'nie wyżerajcie jedzenia babci z lodówki i nie podchodźcie do nieznajomych, bo mogą Was zjeść. '
    Zjadła coś co należało do niego... I moment, ta babcia to w końcu kim była!

    Te okulary z rumieńcami... xD
    EPIC
    I braka błędunów, królowo!
    Pozdro,
    Kira~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaj - podobała Ci się ta chwilowa władza nade mną xD
      W sumie... mogę robić. Takie mini zagadki/nawiązania, a ktoś jak zauważy i powie skąd (tym razem nie pokaże paluszkiem, gdzie to dałam), to tak będzie, że jego one-shot będzie szybciej. Pomyślę nad tym...
      Ale to jeszcze inna dziewczynka! Takich jest dużo w lasach xD
      Tak, bo to ni chłop, ni baba.
      Ja też nie, dlatego współczucia dla Kaprala.
      Serio?! Ja zamieniam się w żądnego krwi psychopatę, nienawidzącego płci przeciwnej. Całe szczęście tylko na pięć dni ^^
      Tak, wiem do czego *szeroki uśmiech* Pjona!
      Raczej nie zobaczę... *koniec opowieści*
      Możesz, pozwalam xD
      No nie :D I oto chodziło, to w końcu ma być Hanji!
      Nie zdziwiłoby mnie to xD
      Ja też... i wszystkim, którzy byli wtedy przy nim.
      Powodzenia! *macha*
      Nie wiemy, Kapturek się tym nie interesował, a później został pożarty. Może babcia była w klubie go-go i wróciła później? Już to widzę:

      Babcia wróciła do swoje przytulnej chateńki i bardzo się zdziwiła! Drzwi stały szeroko otwarte, a jak weszła do środka... O zgrozo! Nie ma żarcia! Za to były pornosy... To jakoś wszystko jej rekompensowało, bo takich jeszcze książek w swojej kolekcji nie miała. Niestety, biedny Kapturek. Babcia się pewnie nigdy nie dowie, że ją odwiedziła.

      I know ^^
      Dziękuję, dziękuję.
      Nawzajem~

      Usuń